a ja sylwestra nienawidze!! na samą myśl o nim dostaje dreszczy, nie podobami się pomysł, że mam się bawić bo jest jakaś data i godzina
:twisted: co mnie to obchodzi
przecież bawić się ludzie powinni wtedy kiedy mają na to ochote a nie np zapłacić za impreze i iść tam z migreną albo z niestrawnościa...... albo co gorsza z niechęcią ot tak po prostu. te całe plany i frustracje typu "a jaką kiecke włożyć, jak się uczesać, i te prześciganki kto będzie bardziej błyszczał.......
http://www.beautywpolsce.com/forum/imag ... A/zygi.gif rok temu byłam na balu w eleganckim hotelu i nie podobała mi się ta cała pseudo-zabawa.... bywam na balach z okazji czegoś tam- w pracy i to są piękne bale a taki sylwester to jakaś ściema. w tym roku zostaje w domu jak kilkanaście innych razy- wole obejrzeć jakiś filmik i iść do łóżka- niekoniecznie spać :lol:
byłoby pięknie gdybym mogła zostać na Dominikanie o ten tydzień dłużej, pewnie tak jak święta odbyłby się bez większego echa ten sylwester. w święta po prostu była normalna kolacja- żadnych życzeń i innych, myśle, że w sylwestra po prostu by było troche fajerwerków na plaży ot tyle i może potańcówka pod palmami....
a jeśli już miałabym wybór to chciałabym popłynąć w rejs- taki ok 2-3 tyg razem ze świętami- wielkim statkiem z kilkoma pokładami i po prostu tańczyć pod gołym niebem na środku oceanu
ale nie koniecznie musiałby być to sylwester...
MĂâÂłodym ludziom wydaje siĂĆÂŞ, ĂâÂże pieniĂâÂądze sĂâÂą najwaĂâÂżniejszĂâÂą rzeczĂâÂą w ĂâÂżyciu. Gdy siĂĆÂŞ zestarzejĂâÂą, sĂâÂą juĂâÂż tego pewni./ Oscar Wilde
Snobizm jest jak wisienka na torcie - tylko dla wybranych. To rodzaj wtajemniczenia. Wyzwanie rzucone tyranii mas....