ula, zanim zaczal sie spotykac z rozenek, wygaldal tak samo jak teraz.
jak sie na niego patrzy nie zwraca sie uwagi na wlosy,
roztacza wdziek, czar, ma blysk w oku i na pewno trudno mu sie oprzec.
ja bym sie nie oparla i tam plasalam blisko ale gdzies polecial ze swoim celebryckim towarzystwem.
kiedys go mijalam z zlotej teresie i popatrzyl w oczy, usmiechnal sie szelmowsko.
czarus, a ze zdjec taki sobie.
kiedys gdzies czytalam, ze mu sie pierwszy przeszczep wlosow nie przyjal.
widac, ze drugi tez slabo.
a teraz Wam drogie kolezanki przysram.
sobie to mozna robic gigantyczne cyce, usta, prasowac geby, a jak biedny radzio chce sobie kompleksa wyleczyc to sobie podkpiwacie.
ladnie to tak?
gdzie jak nie tu taki ktos powinien znalezc zrozumienie, no gdzie pytam sie
malpiska jestescie