GDZIE POZNAŁYŚCIE SWOJĄ MIŁOŚĆ?

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
Tatiana
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 1211
Rejestracja: 07 lut 2005, 15:24

Post autor: Tatiana » 29 maja 2005, 12:58

moja milosc poznalam na imprezie i nigdy tego noe zalowalam! a co do rozwodow to wszystko jest uzaleznione od tego czy z orzekaniem o winie czy bez!!!!u mnie trwalo to baaardzo krotko!!!!w maju pierwsza rozprawa a pod koniec czerwca orzeczenie o rozwodzie!( nareszcie,hi,hi,hi) :D :D :D

Awatar użytkownika
Kamila
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 4947
Rejestracja: 11 sty 2005, 15:57
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: Kamila » 29 maja 2005, 13:29

Witam,
Mojego meza poznalam na kontrakcie tanecznym, wiec w klubie hotelowym :wink:

gina111 mamy cos wspolnego poza tym ze urodzilas sie 17.06, rowniez mam za soba rozwod - trwal dosc krotko, bez orzekania o winie, od razu ze sprawa alimentacyjna :wink:

pozdrawiam Kamila :)
"Czerp z innych, ale nie kopiuj ich. Bądź sobą." Michel Quoist
"Uroda ciała, kondycja umysłu i ducha – to elementy wzajemnie sie przenikajace – wewnetrzna rownowaga zapewnia piekno, zdrowie i spokoj".
W każdym przypadku człowiek ponosi konsekwencje własnych wyborow.

Awatar użytkownika
greta
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 481
Rejestracja: 12 sty 2005, 22:43

Post autor: greta » 29 maja 2005, 13:42

w sumie nie wiem za bardzo po co sie z nim rozwodziłam chyba dlatego zeby pokazac ze sie rozwiode bo on wciaż myślał ze ja tylko tak gadam...a dlaczego tak serio no bo miałam lekkie znudzenie materialu razem pracowaliśmy,razem mieszkalismy i to sie stało troche nudne.zaczął wkurzac mnie wszystkim co nie powiedział było głupie nudne itp.wiec doszłam do wniosku ze po co sie męczyc dalej?i złożyłam papiery a on wciąz uważał że to tylko gadanie i wcale sie nie przejmował. sprawy były dwie i po pół roku wyszliśmy z sadu jako osobne jednostki w całkiem uśmiechnietych nastrojach bo mieliśmy już siebie naprawde dosc i wydawało sie że nas to uzdrowi.no i uzdrowiło .wspólne wypady na grila odwiedzinki niby przypadkiem i stwierdziliśmy ze jednak sie uwielbiamy.historia jak z filmu teraz jest już dobrze jak mnie nudzi to wychodze slubu nie wziełam drugi raz bo po co?wszystko mamy podzielone wszystko jest moje :twisted: .bo on wogóle sie takimi sprawami nie przejmuje i na sprawie zgadzał sie na wszystko na wymyślone przezemnie alimenty itp.mówie wam ja mam naprawde niesamowitego bylego meza.on mnie poprostu kocha:)

Awatar użytkownika
Tatiana
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 1211
Rejestracja: 07 lut 2005, 15:24

Post autor: Tatiana » 29 maja 2005, 14:26

Frida, tak trzymać!!! kobitki powinny trzymac raczkę na wszystkim, co wazne!!!!!

Kamila,, czy to znaczy , ze juz niedlugo mamy w tym samym dniu urodzinki?????nie wiem czemu, ale podswiadomie czuje , ze charakterki tez mamy podobne!!!( czy Ty tez jestes "dosc" wybuchowa i bardzo towarzyską osóbką??( jezeli sie myle,to :oops: )

Awatar użytkownika
Kamila
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 4947
Rejestracja: 11 sty 2005, 15:57
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

witam

Post autor: Kamila » 29 maja 2005, 16:18

Tak, tak urodzinki juz niedlugo :D
Wybuchowa, nerwowa - kiedys bardziej:wink:
Poza tym czy dusza towrzystwa :?: po prostu wielka gadula :D

pozdrawiam Kamila :)
"Czerp z innych, ale nie kopiuj ich. Bądź sobą." Michel Quoist
"Uroda ciała, kondycja umysłu i ducha – to elementy wzajemnie sie przenikajace – wewnetrzna rownowaga zapewnia piekno, zdrowie i spokoj".
W każdym przypadku człowiek ponosi konsekwencje własnych wyborow.

Awatar użytkownika
Olka
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 295
Rejestracja: 16 sty 2005, 17:19

Re: witam

Post autor: Olka » 29 maja 2005, 17:21

Moją milość poznalam na dyskotece. Calkiem przypadniem. Pewnego dnia moj syn byl nad jeziorkiem - czyli mialam luz zadzwonila do mnie koleżanka czy wyskocze z nią na piwko. Oczywiscie się zgodzilam. Miala być ze swoim nowym facetem i jego kolegą.

Nie wpadliśmy sobie w oko od razu, uznal że jestem malolatą (32 lata - w dyskotece poproszono mnie o dowód! - ale kicha) wiec wiele ze mną nie rozmawial. Ale to mi nie przeszkadzalo - kocham tańczyć, a zawsze jest z kim choć wolę sama :lol:
Pożniej spotykalismy się calkiem przypadkiem i juz tak zostalo :D
Ach! co do wieku jak sie zgadaliśmy byl w wielkim szoku, nie mógl uwierzyć... on ma 36 wiosenek

Przypomniala mi sie historia zwiazana z naszym wygladem ;o) Kiedy bylismy w U.K chcieliśmy zrobic sobie razem zdjęcie pod Big Ben-em poprosiliśmy jakichś Polaków o pomoc. Wiecie co uslyszeliśmy... wskazujac miejsce z którym zrobimy najlepsze zdjecie gosć powiedzial.. tu zrobisz sobie z córką super zdjecie! a nas zatkalo.. śmialam się dlugo z tych ludzi.
Później gapnęli się że się pomylili slyszalam szepty typu .."ale zakwasileś"... hihi :lol:
W życiu tego nie zapomnę :lol:

Awatar użytkownika
jaaa
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1724
Rejestracja: 12 sty 2005, 18:11
Lokalizacja: niedaleko Wawy:)

Post autor: jaaa » 29 maja 2005, 18:58

Olka wlasnie opisalas pewnie moja przyszlosc( co do wieku i wygladu z nim zwiazengo)- no tyle ze bez tego facecta/ meza - ja pewnie zostane stara panna ,ale samotna kobieta z kochankami

Awatar użytkownika
Aralia
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 203
Rejestracja: 10 mar 2005, 17:50
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Aralia » 29 maja 2005, 19:45

ja mam 21 lat, ale tak naprawdę wydlądam na 16-17..... mam dziecięcą buzię.nawet jak mam mocny makijaz, to proszą mnie o dowód osobisty.....
czasami mnie to denerwuje, bo nie lubię jak niektórzy ludzie np. na ulicy (pytając się o godz. itp) mówią do
mnie na TY...... :evil:
nie czuje się więlką panią i nie wiadomo jaką dorosłą, ale mam juz ukończone 21 lat i nie jestem smarkulą. ja się tak nie zwracam do ludzi.
szanuję innych i chciałabym, aby mnie szanowano. tak zostałam wychowana.

ale taki wydląd ma też swoje dobre strony: później się zestarzeję, długo będę wyglądać młodo (moja mama ma .......lat, a wygląda na 10 lat mniej) i cięszę sie z takiego młodzieńczego wyglądu :wink:

Awatar użytkownika
Aralia
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 203
Rejestracja: 10 mar 2005, 17:50
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Aralia » 29 maja 2005, 19:48

a co do chłopaków to chyba też mnie mają za wymalowaną smarkulę.....

no bo po co dojrzałemu chłopakowi głupiutka nastolatka?

Awatar użytkownika
jaaa
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1724
Rejestracja: 12 sty 2005, 18:11
Lokalizacja: niedaleko Wawy:)

Post autor: jaaa » 29 maja 2005, 21:02

ale taki wydląd ma też swoje dobre strony: później się zestarzeję, długo będę wyglądać młodo (moja mama ma .......lat, a wygląda na 10 lat mniej) i cięszę sie z takiego młodzieńczego wyglądu

no wlasnie tym sie pocieszam- identyko sytuacja ja rowniez mam 21 lat a mama moja ma 41 i wyglada na jakies 30 - w sklepie czesto mowia zartem czy to moja starsza siostra :wink:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”