ja mam 21 lat, ale tak naprawdę wydlądam na 16-17..... mam dziecięcą buzię.nawet jak mam mocny makijaz, to proszą mnie o dowód osobisty.....
czasami mnie to denerwuje, bo nie lubię jak niektórzy ludzie np. na ulicy (pytając się o godz. itp) mówią do
mnie na TY......
nie czuje się więlką panią i nie wiadomo jaką dorosłą, ale mam juz ukończone 21 lat i nie jestem smarkulą. ja się tak nie zwracam do ludzi.
szanuję innych i chciałabym, aby mnie szanowano. tak zostałam wychowana.
ale taki wydląd ma też swoje dobre strony: później się zestarzeję, długo będę wyglądać młodo (moja mama ma .......lat, a wygląda na 10 lat mniej) i cięszę sie z takiego młodzieńczego wyglądu