Olka,hmm....ja juz sama gubie sie w tym wszystkim;) Raz słyszy sie to,innym razem co innego.Nawet w książkach astrologicznych można znaleźć rozbieżności.
Poza tym Dziewczyny, mnie sie wydaje,ze jeśli chodzi o znaki zodiaku,to np. fakt,iz dwie osoby urodzily sie w tym samym okresie trwania danego znaku - nie znaczy to,ze bedą one do siebie bardzo podobne czy w ogóle podobne.Niekiedy zdarza sie tak,ze urodzeni tego samego dnia,różnią sie od siebie diametralnie,czy chocby bardzo. Nie wystarczy urodzic sie w czasie obowiązującego znaku zodiaku, oprócz tego na naszą osobowość ma wpływ bardzo wiele innych czynników.Chocby wpływ księzyca,okolicznosci czy nawet wychowanie lub genetyka.Takze to wszystko nie jest takie proste jak sie wydaje,o ile w ogóle jest.Przyjmując jednak,ze istnieją pewne prawidłowości- można przypisać poszczególnym znakom konkretne cechy.Nie chce się tu wymądrzac,bo o tym wszystkim( tzn na temat astrologii) mozecie pzreczytac w wielu miejscach,chocby tu na necie).Założyłam ten temat,ponieważ szukam własnych wniosków, które chciałam wysunąć w związku z Waszymi odpowiedziami, a dla przypomnienia -pytałam o znaki zodiaku Waszych partnerów;)
Nie wiem dlaczego,ale obiło mi się o słuch,ze pani koziorożec i pan byk- całkiem dobrze mogą sobie ze sobą radzić.Jak jest naprawde - nie wiem;)Poza tym z tego,co kojarze, Szyszunia- to Ty jestes zodiakalnym BYKIEM, a wiec to juz co innego,niz gdybys to Ty była w zwiazku panią KOZIOROZEC.Co do strzelczyń i ich koleżanek spod tego samego znaku- to np w moim wypadku moją dobrą koleżanką jest własnie druga strzelczyni,ale przyjaźń ta nawiązała się w wyjątkowych okilicznościach;) Bo z tego , co zauważyłam- raczej trudno mi o bardzo przyjazne kontakty z kobietami spod tego samego znaku.Chyba jesteśmy do siebie zbyt podobne. Potrafię bardzo szybko rozszyfrować taką delikwentkę,tzn fakt,ze jest ona tak jak ja zodiakalnym stzrelcem ( po prostu czuję to),ale coś nas od siebie odpycha.I don't know why...
Takze tu sie z Tobą Ola zgadzam.
I jeszcze jedno- pisałaś,ze pan zodiakalna panna najlepiej nadaje sie do pani strzelec. Hmm...mnie sie nie wydaje...i z doświadczenia i z tego,co przeczytałam. Ale w tym wypadku polegam tylko na swoim doświadczeniu,bo w książkach atrologicznych nie cięzko o rozbieżności,wiec nie dziwie sie,ze trafiłas na taką, w której tak pisali na ten temat;) W kazdym razie z mojego doświadczenia wynika,ze ile razy los stawia mi na drodze pana PANNĘ, tyle razy po krotkiej fascynacji- facet dziękuje mi za towarzystwo
Wynika z tego,ze spokojnemu,albo moze raczej bardziej poukładanemu panu PANNIE, nie odpowiada nadmiar energii i skłonność do szaleństw pani STRZELEC.Przynajmniej ja tak wnioskuje i wydaje mi sie,ze ide dobrym tropem 8)
Ale zycie nie jest tylko czarne i białe.Same wiecie.Nie ma jednej recepty i przepisu.Wszystko jest tak pogmatwane,ze czasami głowa boli;)
Co do znakow zodiaku,to troche juz wyluzowalam z ta całą astrologią,bo kiedys to po prostu swirowałam na tym punkcie i teraz jeśli czegoś szukam, to potwierdzenia w tym,iż kazdy znak zodiaku posiada konkretne cechy jemu tylko przypisane.I jeśli chodzi o to,wierze w to,ze zodiakalne barany są takie a takie, wagi takie a takie itd.Uwazam,ze cos w tym jest. Jesli sie myle- to trudno,co to kogo obchodzi;) Dla mnie ma to jakies znaczenie i juz;)
A jeśli chodzi o wyjatki,to one podobno są po to,by potwierdzać regułę;)
Aha.Jeszcze jedno.To,co również przyciaga moją uwagę,to numerologia.Z tym to dopiero jest roboty
...w kazdym razie mimo wszystko nie podważam jej bezsensownosci.... a zatem i w tym tkwi wg mnie jakis sens..