Mikołaj w tym roku:
Optymista- lat 4 dostał na wstępie samą rózgę , po chwili zastanowienia uśmiechnął się pobiegł po stary balonik nałożył go na rózgę
zaczął się cieszyć że ma kukiełkę i zrobi teatrzyk
po chwili podrzuciliśmy właściwy prezent ale i tak wrócił do zabawy kukiełką
Pesymista- lat 10 dostał super grę i po 10 sekundach oglądania ''ale kicha , ona nie ma wszystkich opcji''
Po wszystkim chcemy wyedukować młodszego i ostrzegamy że pod choinką już może być sama rózga jak nie zgrzecznieje a on na to : ''fajnie będę mógł zrobić teatrzyk z kukiełek'' No mmetody wychowawcze przy pomocy rózgi mikołaja wzięły w łeb :twisted: