MIŁOŚĆ nie pyta o wiek?

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
kasiaziomalek
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 185
Rejestracja: 28 lip 2009, 16:48

Re: MIŁOŚĆ nie pyta o wiek?

Post autor: kasiaziomalek » 31 lip 2010, 15:06

Dokladnie, to on dyktuje warunki :/ A ja jak glupia przystaje na to, zeby tylko miec z Nim kontakt... Wlasnie staram sie jak moge, aby nikt nie dowiedzial sie o Nas. Chociaz jak sie spotkalismy, chcialam isc w ustronne miejsce, ale on wybral sam srodek plazy. Mowil, ze co z tego jak nas ktos zobaczy. Ciagle sie rozgladalam, czy nikt znajomy Nas nie widzi, a on mial to gdzies. Niestety jakby sie wydalo, to oczywiscie ja bym byla ta najgorsza i mi by tylek wszyscy obrabiali.
Zazdroszcze Ci Sentence, ze umialas zakonczyc ten zwiazek i przetrwalas to wszystko. Ja sie boje, ze jak on mnie skrzywdzi to sobie z tym nie poradze.
Najgorsze, ze ciagle sobie robie nadzieje... :( Patrze w telefon, czy czasami sie nie odezwal. Ja jeszcze nie plakalam przez Niego, bo staram sie ciagle cos robic, aby nie myslec. w ogole czuje taka pustke w srodku, jakby mi ktos wyrwal serce... Mysle, ze z czasem wybuchne i zaczne wyc bez opamietania, ale jeszcze nie teraz, nawet nie mam sil.
Pamietam jego slowa, ze nie chce mi robic nadzieji... To w takim razie po co sie ze mna spotkal? po co do mnie dzwoni? po co mi pisze smsy? po co zaczepia mnie w pracy? po co sie na mnie patrzy jak obok przechodzi? Chcialabym sie zdystansowac i tak jak on to olewac, ale nie potrafie. Kobieca naiwnosc nie zna granic :(

sentence08
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 113
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:29

Re: MIŁOŚĆ nie pyta o wiek?

Post autor: sentence08 » 31 lip 2010, 15:43

kasiaziomalek mam nadzieję, że dasz radę ale będzie ciężko. Już ci prostuję to on mnie rzucił nie ja jego. Na całe moje szczęście bo ja pewnie tkwiłabym w tym gównie dalej. Godziłabym się na poniżanie, krytykowanie, wodzenie za nos. Wystarczyło, że się ze mną spotka, przyśle smsa a ja tylko na to czekałam. To jest tak, mąż cie bije, ty jesteś zła, cierpisz ale wystarczy, że obiecuje poprawę, kupi kwiaty, albo co innego a ty zapominasz o wszystkich cierpieniach i wybaczasz bo wierzysz, że będzie dobrze i brniesz w to dalej. Może głupi przykład ale podobny mechanizm.

Awatar użytkownika
kasiaziomalek
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 185
Rejestracja: 28 lip 2009, 16:48

Re: MIŁOŚĆ nie pyta o wiek?

Post autor: kasiaziomalek » 01 sie 2010, 12:17

W nocy mi napisal, ze sie nie spotkamy wiecej :( Wygarnelam mu wszystko, a on ze przeciez nicczego mi nie obiecywal i nietsety ma racje :( Zupelnie nie czuje sie winny, nie nawidze go :( Jeszcze napisal, ze mam go nie obrazac, a napisalam tylko, ze go nie nawidze za to co ze mna zrobil. Wyszlo, ze teraz on jest na mnie zly :/ I mi wygranal, ze myslal, ze jestem dorosla... Teraz widze jaki z Niego zimny dran. Moglby jakos lagodniej mnie potraktowac, tymczasem ma gdzies moje uczucia.
Nie chce isc jutro do pracy, chyba sie porycze jak go zobacze. I jeszcze bede slyszala jego glos zza sciany. Nie nawidze facetow i nigdy w zyciu nie spojrze na faceta po 30, NIGDY.

sentence08
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 113
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:29

Re: MIŁOŚĆ nie pyta o wiek?

Post autor: sentence08 » 01 sie 2010, 19:31

kasiaziomalek, wiem, że będzie ciężko bo sama przez to przechodziłam, tylko ty masz szczęście, że nie zaszło to za daleko jak u mnie. Dasz radę, zachowuj się naturalnie, nie zwracaj na niego uwagi. Traktuj jak powietrze. Jak napisze smsa jeszcze kiedyś nie odpowiadaj bo jeśli się ugniesz będzie wiedział, że ma nad Tobą władzę. Nie daj poznać po sobie, że cię zranił pewnie będzie usatysfakcjonowany tym faktem.Napisz koniecznie jak minął ci jutrzejszy dzień. Trzymam kciuki.Powodzenia

Awatar użytkownika
kasiaziomalek
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 185
Rejestracja: 28 lip 2009, 16:48

Re: MIŁOŚĆ nie pyta o wiek?

Post autor: kasiaziomalek » 01 sie 2010, 21:03

Boze, przed chwila wrocilam z wycieczki rowerowej z kolezanka i go spotkalam :( Co za fatalny zbieg okolicznosci. Wybralysmy sie nad zalew do miasteczka i usiadlysmy na lawce, ja patrze a kilka metrow obok stoi On. Nie moglam uwierzyc wlasnym oczom. Przeszedl obok mnie bez slowa, nie wiem czy mnie poznal. Myslalam, ze mi serce peknie. Pozniej mijal mnie jeszcze autem, ja nie wiem czy on skojarzyl, ze to ja. Ale okropne jest to, ze zachowywalismy sie jak zupelnie obcy sobie ludzie :( Staralam sie w ogole nie patrzec w jego strone. Jutro w pracy tez tak bede robic. Zapewne on bedzie mnie unikal jak ognia, wiec raczej nie bede go czesto widywac.
Dziekuje Sentence za wsparcie. Wlasnie tez sie ciesze, ze nie zaszlo to wszystko za daleko jak w Twoim przypadku. Ja jestem slaba psychicznie i nie wiem, czy umialabym tak jak Ty sobie z tym poradzic. Ja juz teraz ledwo daje rade :( Zyc mi sie odechciewa. Nie chce jutra :(

Awatar użytkownika
marta20wawa
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 331
Rejestracja: 09 cze 2009, 10:10
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: MIŁOŚĆ nie pyta o wiek?

Post autor: marta20wawa » 02 sie 2010, 14:11

kasiaziomalek ciesze sie ze juz masz to za sobą. Musisz byc silna i pewna tego ze dobrze zrobiłaś.
Jak czytałam Twoje posty to tak jak bym czytała swoja opowiesc. Facet starszy o 16 lat, po przejściach, niby fajny itd ale manipulant. Rządził mną, rozkazywał, nawet jak zrobił źle to tak sytuacje odwracał ze robiło mi sie glupio i go przepraszalam- smieszne, przepraszalam go za jego bledy. Różnica taka ze spalismy ze sobą i ze nie pracuje z nim a sie ucze. Spedzalismy mnostwo czasu razem az mnie rozkochal w sobie- nie wiem jak to sie talo. W kazdym badz razie na dzien dzisiejszy jestesmy przyjaciolmi. Fakt ze na poczatku ciezko mi bylo zniessc jego towarzystwo ale poniewaz razem sie uczymy nie mialam wyjscia jak byc mila ale tylko jak dla kolegi nic wiecej.
Mimo ze cos mnie do niego ciagnie-powiedzialam nie!stop!! i wyszlam za maz :) oczywiscie zakogos innego! Dlatego wiem co czujesz mam nadzieje ze wytrwasz.
Niewielu ludzi dostaje to, czego pragnie i tak niewielu zasługuje na to, co dostaje....."

Awatar użytkownika
kasiaziomalek
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 185
Rejestracja: 28 lip 2009, 16:48

Re: MIŁOŚĆ nie pyta o wiek?

Post autor: kasiaziomalek » 02 sie 2010, 21:28

Od rana unikalam go jak ognia, on mnie zreszta tez. Jakos przed poludniem natknelismy sie na siebie na korytarzu, spojrzelismy sie ukradkiem na siebie i cisza. Ja sie przemoglam i powiedzialam mu ,,czesc" , on odpowiedzial. I tyle... Ale ciesze sie, ze odezwalam sie do Niego, bo on chyba nie mial zamiaru.
Slyszalam od czasu do czasu jego glos zza sciany i chwilami czulam won jego perfum, serce mi krwawilo, ale sie trzymalam. Jak przechodzil obok mojego biura w ogole nie patrzylam na Niego, on chyba na mnie tez nie. I tak zlecial dzionek i do domku. Najgorsze sa wieczory, ale mam blokade w glowie i staram sie nie myslec. Ciagle cos robie itd.
Marta uklon w Twoja strone, ze potrafilas zostawic faceta mimo zakochania, ja bym sama chyba nie umiala. Wiec to dobrze, ze on to zakonczyl poki sie mocno nie zaangazowalam. Gdybym sie z Nim przespala to boje sie myslec, co by bylo. I to, ze jestescie teraz przyjaciolmi, fajna sprawa. Mam nadzieje, ze rowniez sobie znajde innego faceta (porzadnego-o ile tacy jeszcze istnieja). Chociaz teraz widze jak ciezko poznac fajnego mezczyzne. Zawsze ciagnie mnie do drani.
Sentence posluchalam Twojej rady i wbrew swojemu wnetrzu ciagle sie usmiechalam i bylam wyluzowana. Zeby mu pokazac, ze mi na Nim nie zalezalo, choc jest inaczej, ale nie dam mu tej satysfakcji.
Skoro Wy przezylyscie to ja tez sie postaram. Tylko boje sie, ze pewnego dnia uslysze, ze ma dziewczyne, a to bedzie cios...
Jutro kolejny dzien w pracy, ja nie chce :(

Awatar użytkownika
magda1600
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3070
Rejestracja: 01 lis 2009, 22:49

Re: MIŁOŚĆ nie pyta o wiek?

Post autor: magda1600 » 02 sie 2010, 21:51

Aby Was troche rozweselic napisze cos o moim mezu. Jest starszy o 9 lat...i cale szczescie (giggle Chociaz to prawie 10 lat, on wciaz zachowuje sie jak nastolatek. Ja w jego wieku pewnie bede jak stara ropucha, dzieki niemu czesciej sie smieje (thinking Wiem, ze jestem nuudna i zbyt powaznie traktuje zycie,on jak szczeniak... ale dzieki temu doskonale sie uzupelniamy. Zawsze mu mowie, ze ma szczescie majac taka zmore przy sobie, bo przynajmniej zyje jak czlowiek, hihihihihih
Ważne- Regulamin Forum Beauty w Polsce:
http://beautywpolsce.com/forum/viewtopic.php?f=26&t=739" onclick="window.open(this.href);return false;
Galeria zamknieta: galeria@beautywpolsce.com
Samouczek: http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... 26&t=11210" onclick="window.open(this.href);return false;

sentence08
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 113
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:29

Re: MIŁOŚĆ nie pyta o wiek?

Post autor: sentence08 » 02 sie 2010, 21:54

Kasiaziomalek jestem z Ciebie dumna, nie będzie łatwo ale dasz radę, jest dobry początek. I dobrze, że się z nim nie przespałaś bo byłoby gorzej. Byłoby ci pewnie trudno się teraz z tego otrząsnąć bo pewnie tak jak ja sexu nie traktujesz jak dziedzinę sportu. Wiesz tak mówią " miłość najlepszym lekarstwem ". Może już niedługo spotkasz kogoś wartościowego i tamten bubek pójdzie w zapomnienie. Trzymam kciuki

Awatar użytkownika
kasiaziomalek
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 185
Rejestracja: 28 lip 2009, 16:48

Re: MIŁOŚĆ nie pyta o wiek?

Post autor: kasiaziomalek » 03 sie 2010, 16:51

Dopoki go bede widywac, chyba nie pojdzie w zapomnienie. Tak jak wczoraj dalam rade, tak dzisiaj wymieklam i patrzylam sie na Niego... On mnie totalnie ignoruje, ciagle wyjezdza w teren, zeby mnie nie ogladac. Na dodatek pisze smsy z kims, zapewne z jakas dziewczyna... Wczoraj bylam silna, a dzisiaj ta sila gdzies zginela. Obawiam sie, iz coraz bardziej bede sie pograzac z tym uczuciu, musialabym go przestac widywac, latwiej by mi bylo.
Sexu z Nim nie bylo na szczescie, ale powiem Ci Sentence, ze gdyby chcial sie tylko ze mna znowu spotkac, moglabym z Nim to zrobic, zeby chociaz przez chwile czuc jego bliskosc. Najlepszym lekarstwem jest nowa milosc, ale jak ja znalezc. Raczej sie nie zanosi na milosne nowosci.
Magda, faceci z reguly sa duzymi dzieciakami. A z radosnym facetem jest ciekawiej w zyciu.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”