Moderator: Zespół I
Też tak myślę.ulla10 pisze:Gdyby mu zależało to by walczył i nie odpuścił jeszcze długo.
Nie, to ja odeszlam...po moim odejsciu plakal, wydzwanial, walczyl a bylam bliska znowu mu uwierzyc! Az tu nagle, pewnego dnia oswiadczyl mi ze kogos ma, ze woli bym dowiedziala sie tego od niego. Za tydzien przywiozl ta dziewczyne z Polski a ona sie wprowadzila jak gdyby nic do naszego domu! Dwa miesiace po mnie.Cyrk.ulla10 pisze:Sensai, ale to zapewne on chciał rozstania? Chyba że się mylę.
A tutaj niby taki zrozpaczony, a w 3 miesiące się uwinął.
Gdyby mu zależało to by walczył i nie odpuścił jeszcze długo.
Nataa pisze:Też tak myślę.ulla10 pisze:Gdyby mu zależało to by walczył i nie odpuścił jeszcze długo.
Może ta sytuacja z zakochaniem Mimi była tylko pretekstem żeby sobie ułożyć życie z kimś innym.
Może już od jakiegoś czasu myślał o zmianie w swoim życiu, tylko nie wiedział jak do tego doprowadzić.
A tu żonka dała pretekst i wykorzystał go akurat.
Faceci generalnie po jakimś czasie jak żona urodzi 2, 3 dzieci i jest trochę nudno ... w sypialni też, to chętnie oglądają się za młodszymi. I tylko co drugi ma skrupuły, a może i to nie ...
Reszta wędruje za następną du..ą, bo świeża, inna, fajnie jest odmienić sobie, pokazać, że jeszcze się jest atrakcyjnym, złapać jeszcze trochę szcześcia i przyjemności ...
Nowa-inna kobieta podnieca, mobilizuje, ożywia, chce mu się więcej robić, wychodzić z domu, jeździć, zwiedzać, dbać o siebie, kupować ciuchy i perfumy, poznawać nowych znajomych i poszerzać zainteresowania.
Widzi jak przy starej kapcaniał ...
I nigdy do niej nie wróci. Bo nie ma po co. Stara nuda i brak podniet.
Raczej zostanie sam w przypadku niepowodzenia niż wróci.
Powroty następują bardzo rzadko, nie wchodzi się drugi raz do tej samej rzeki.
Dlatego należy wziąć w garść du.ę i żyć.
Iść na imprezę do znajomych, wyjechać na wycieczkę, albo na spacer do parku, na lody do kawiarni ... ubrać piękną sukienkę i szpilki i pomalować usta czerwoną kredką. Iść na tańce, napić się drinka i pobujać się z kimś.
A w domu przy dzieciach pośpiewać. Niech widzą matkę uśmiechniętą.
W Twoim przypadku jest inaczej, mąż Cię musi bardzo kochać, doceniać, musi mu na Tobie zależeć.Iskierka431 pisze:Ja jestem po 3 dzieci, i im więcej cwiczę, im bardziej o siebie dbam tym czesciej moj maz mi kolo tylka lata Przyczepi sie i pilnuje przed konkurencją A ja ubaw mam niesamowity z jego teorii spiskowych
W każdym związku chodzi o co innego.mimi2402 pisze:przed nim bylam z jednym chlopakiem...ja nie mam pojecia o co chodzi w zwiazkach itp...wiec troche to przerazajace stad panika co jakis czas i przekonanie ze na wieki bede sama.
cyryl-bea pisze:a ja mysle ze twoj maz ma czas scierac kominek w tej chalupie bo ma juz tylko jedna na glowie