muszę coś sprostować ..bo z wiekiem juz pamięć nie taka :lol:Don Kichot pisze:
Ponieważ nie zabiegaliśmy o nasze względy mieliśmy czas poznawać się nawzajem ..a to coś przyszło nawet nie wiem kiedy....(Kate po prostu oszalała na moim punkcie ... :lol: :lol: :lol: ..a ja nie mogłem jej odmówić bo byłem dobrze wychowany... )
a i Kate jak przeczyta to się wkurzy :lol: :lol:
to ja goniłem za Kate i jak ona mnie drzwiami wyrzucała to ja oknem...ale moja determinacja ....w połączeniu z poczuciem humoru wygrały ...jesteśmy ze sobą kilkanaście lat i różnie bywa. Raz jest lepiej a raz gorzej ale ogólnie do przodu....
Nie jestem jakimś cudownym i wyjątkowym facetem...mam swoje wady, te męskie też .