wiecie, co uważam,ze zycie jest tak pogmatwane i tak szybko czas leci, ze trzeba mówic szczególnie o uczuciach .....
bo czasami moze sie okazac,ze zabraknie nam juz na tym świecie tej osoby......
i moze sie oazac,ze nie ma juz jak powiedziec....
a tak warto kogos najpierw wybadac , a potam walic prosto z mostu i bedzie "albo we w te albo w tam te".....
ja jestem za szczera i to ludziom przeszkadza.....ale to juz ich sprawa...
moja maksyma życiowa:
ten, co zawsze mówi to, co czuje ten w wiekszosci rzeczy w zyciu nie żaluje.....