Bardzo chcesz powiedzieć, ale się nieodważysz. Powiedz to

Post autor: **Aneta1981** » 07 lip 2005, 11:47

nie to że z kim ja sie zadaję ale basrdzo częst mi się zdażało np w rużnych instytucjach ze kbitka ma czarną kredka obrysowane oko a w środku czarna "ropka", teraz zwracam uwagę że ma pani oko brudne i pokazuję na koncik, bo mnie to peszy że tak zagladam w to brudne miejsce ale np nadal nie mam powiedzonka ani odwagi aby obcej przypadkowej rozmówczyni pwierzieć że na wystaje coś z nosa czy coś podobnego.

Post autor: **mleczna krowa** » 07 lip 2005, 12:32

No włąnsie ja tez mam tak czesto, ze jak ktos ma np. ta ropke w oku czy cos tam innego... :lol: to niemoge sie skoncentrowac na rozmowie...chociaz czasami mi sie zdazyło, że powiedzialam ze masz cos brudnego pod nosem, ale wtedy mówie ze to jakis "farfocel" itp a nie...no wiecie..

Post autor: **Aneta1981** » 08 lip 2005, 01:09

hahaha gdyby to był farfocel to bym go sama komuś zdjęła, a co by było gdyby ktoś zaczął go przy tobie ściągać a tu ciąg dalszy z nosa wychodzi? hahaha :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Nie powiedzałabym tego, lepiej niech zostanie tam gdzie jest.. hahaha

Post autor: **Basia1** » 08 lip 2005, 07:55

znalazłyście sobie tamat do dyskusji...

Post autor: **mleczna krowa** » 08 lip 2005, 09:12

Racja temat jest conajmniej niesmaczny....hehe :lol:

Post autor: **GAGA** » 08 lip 2005, 10:43

ja mówie dużo różnych rzeczy.... i nie ochodzimnie co ktoś pomyśli. czasem tylko nie mam odwagi powiedzieć o uczuciach. mam słabość do jednego mężczyzny....chyba on o tym wie-tak mi się zdaje. ale za żadne skarby świata mu tego nie powiem bo jest zarozumiałym bufonem właśnie...

szkoda bo to z nim spędziłam wspaniałe chwile i tęsknie troche za tym. Na nieszczęście dowiedział się o tym mój kochany i teraz nawet juz po fakcie truje mi za przeproszeniem dupe.... jak jest jakiś problem to on ciąle to wyciąga.... życ sie tak nie da :twisted:

Post autor: **agafijka** » 08 lip 2005, 13:13

moim zdaniem bardzo dobrze ze wie, to troche niebezpieczne, kedy twoj facet zaczyna tak calkiem spokojnie spac....... :twisted: a bufonom staram sie unikac prawienia komplementow, chocbym byla nie wiem jak zachwycona.........raczej zmierzam w druga strone :twisted: .......skuteczne :twisted:

Post autor: **GAGA** » 08 lip 2005, 14:37

Aga ale ten bufon jest wyjątkowy....

i to bardzo wyjątkowy.... jest człowiekiem mądrym, oczytanym, inteligentnym, potrafi pokazać kobiecie piękno świata i w niesamowity sposób spędza się z nim czas.... tylko jest bufonem.....

chciałabym aby mój kochany choć troche potrafił tej magii wytworzyć.... a on ciągle tylko praca i praca....

Post autor: **agafijka** » 14 lip 2005, 18:31

GAGA nowa buzka :D ; bufony czesto maja to do siebie, ze faktycznie sa wyjatkowe /pomijajac oczywiscie te wszystkie łosie, ktore sa warte co najwyzej smiechu........a i to nie zawsze :?

: /.........i nie ukrywam, ze mam do nich slabosc

.......a problem rozwiazuja zazwyczaj moje zarozumialstwo i zlosliwosc, które ich „bufoniastwo” przycmiewaja......i w cudowny sposób wszystko się szybciutko synchronizuje /co wcale nie jest jednoznaczne z harmonia......ale nie narzekam :lol:

/ ; GAGUŚ pozdrawiam i wiecej niezwyklosci w codziennosci zycze......chocby w towarzystwie tego bufona, bo o ta odrobine magii zawsze warto zabiegac...... :)

Post autor: **GAGA** » 14 lip 2005, 23:10

Po moim poście ostatnim to nawet bufon do mnie zadzwonił....dosłownie jakies 30min po rozmowie z Wami... i troche znormalniał i mieliśmy sie spotkać.... ale mnie coś wypadło ważnego i znów się obraził że coś było ważniejsze od niego więc jego męska duma została znów urażona....... coż płakać nie będe....

ach te bufony......funta kłaków nie warte a mieszają w głowie jak w garnku....