Moderator: Zespół I
Każdy tak miał nie raz i nie dwa w życiu, że szedł we mgle. Sama w tym nie jesteś. Ale Ty jakoś dziwnie do tego podchodzisz. Koleś się Tobą bawi, a Ty jak na skinienie, raz tak, raz tak. Nie szkoda Ci nerwów? I czasu na szukanie prawdziwego mężczyzny?kotbury pisze:Dziękuję oczywiście za wszelkie rady, wszystko czytam i jestem wdzięczna jak ktos coś napisze
Ale to nie jest tak że włączamy rozsądek, wyłączamy emocje i robimy "co trzeba"...
Kurcze, dziewczyny!!!!!
zwykle sprawa jest jasna - nie żyję na tym świecie od wczoraj - zwykle faceci reagują w sposób prosty - sprowadzając sprawę do poziomu chodnika - ich motto życiowe to "jak dają, to bierz, a jak biją to uciekaj" ewentualnie bierz i potem uciekaj
tym razem trafił się trudniejszy przypadek, taki, że nie wiadomo czego chce
a ja postąpiłam jak głupia, bo na zachętę go zbiłam . Uciekł
Chyba uciekł na dobre.
jejku, czy nikt nie miał takiej sytuacji niejasnej, że błądził jak dziecko we mgle nie mając pojęcia o co chodzi???
W pewnej chwili zaczęłam grać w jego grę. To gra pod tytułem krok do przodu i dwa w tył. Podchody, zwroty akcji, zły bohater okauje się dobrym i odwrotnie - myślisz że to koniec i napisy - ale film jeszce trwa - i tak ze trzy razy...