Ja juz sama nie mam pojecia
Robotnicy skonczyli juz budowe,na dniach zobaczymy co bedzie dalej. Ale jestem w stanie zrozumiec , ze znikaja z budowy do robotnicy maja lepkie lapki, ale z domu od rodzicow gdzie nikt inny nie ma dostepu. Rozmawialam z moim kamilem wczoraj ponownie na ten temat. Mowi ze nie po to jezdzil i pomagal kiedy tylko mial wolna chwile, aby krasc
Poczekamy i zobaczymy jak wyjasni sie ta sytuacja. Jak narazie staram sie nie myslec o tym co bedzie.