Beznadziejni faceci, a dokładniej ich teksty

Higena, Uroda, Moda i Trendy

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
hoana
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 962
Rejestracja: 11 sie 2008, 01:45
Lokalizacja: Warszawa, UK, Poznań
Kontakt:

Re: Beznadzieji faceci ---a dokładniej ich teksty

Post autor: hoana » 24 lis 2009, 17:01

meyd no pewnie ze Twoja wina, a czyja???
tak samo jak ja mam na sumieniu swojego, ze zmarnowałammu 2lata
Ty masz nieco gorzej bo zmarnowałas mu, az 3 :badgrin:
27 kwiecieĂą 2009 - dr Kubasik - 325hp ES /juz po!!!!

Awatar użytkownika
meyd
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 1691
Rejestracja: 13 maja 2009, 08:57
Lokalizacja: Koszalin

Re: Beznadzieji faceci ---a dokładniej ich teksty

Post autor: meyd » 24 lis 2009, 17:05

nooo... ah, biedni ci faceci ! ;) :p
3 grudzień 2009, Dr Szczyt - korekta noska - już po :roll:
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Awatar użytkownika
anita111
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 440
Rejestracja: 14 sty 2007, 15:45

Re: Beznadzieji faceci ---a dokładniej ich teksty

Post autor: anita111 » 16 lut 2010, 20:11

meyd pisze:mój były facet w wojsku pracuje, przez co widywaliśmy się tylko co tydzien w weekendy.
Po zakończeniu prawie 3letniego związku on wyleciał do mnie z tekstem, że przeze mnie on nie ma żadnych znajomych, bo każdy wolny weekend spędzał ze mną i to moja wina :-? (że niby ja go zmuszałam.. siłą ciągnęłam do siebie, nie? : P)

ahh, najgorsze, ze minęło 9 miechów a cholernie kocham go nadal :doubt: .. ale noo kretyn z niego totalny :-?

faceci i tak najsmieszniejsi są w swoim zapewnieniach, że każda ich eksa była brzydka i niefajna, ale za to myy, aktualne dziewczyny jesteśmy zawsze najlepsze i wyjątkowe : P (tzn. no ja nie wątpie ze tak jest, ale bez przesady :p )


a dlaczego tylko w weekendy ? pracował w innym mieście czy w koszalinie? pytam bo mój mąz kończy szkołe wojskową.

Awatar użytkownika
meyd
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 1691
Rejestracja: 13 maja 2009, 08:57
Lokalizacja: Koszalin

Re: Beznadzieji faceci ---a dokładniej ich teksty

Post autor: meyd » 16 lut 2010, 21:34

anita111, tak, pracował w innym mieście ;) .
3 grudzień 2009, Dr Szczyt - korekta noska - już po :roll:
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Awatar użytkownika
marryme
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4322
Rejestracja: 07 sie 2007, 06:18
Lokalizacja: ♥ ♥ ♥

Re: Beznadzieji faceci ---a dokładniej ich teksty

Post autor: marryme » 16 lut 2010, 22:13

Mnie teraz nęka taki beznadziejny facet. (envy
Wydzwania,pisze smsy.
Koleś jest chyba nie całkiem zdrowy psychicznie.
Wmówił sobie,że go kocham.Co jest nieprawdą,nigdy nie dałam mu nawet odrobiny zachęty,nie było mowy o jakimkolwiek związku z nim.
Nie wiem co mam zrobić,nie mogę wywalić kart tel,bo mam na abonament.Nie odbieram, od niego tel,nie odpisuje.
Ten świr pomimo tego nie zraża się.Zaczyna mnie szantażować,że się zabije przez mnie.(headbang
Miałyście taką sytuację?Jak się go pozbyć?
Life is a journey,not a destination.

Awatar użytkownika
majamajamaja
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1851
Rejestracja: 17 sty 2009, 11:24

Re: Beznadzieji faceci ---a dokładniej ich teksty

Post autor: majamajamaja » 03 mar 2010, 21:14

Male prawdopodobienstwo, ze sie zabije, a szkoda!

Jak bedzie dzwonil, to postaraj sie namowic jakiegos stanowczego faceta, zeby odebral i powiedzial mu do sluchu. Dziala od razu. Poza tym Ty z nim nie rozmawiaj.
15 kwietnia 2009 - Brzuchanski, powieki

Awatar użytkownika
marryme
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4322
Rejestracja: 07 sie 2007, 06:18
Lokalizacja: ♥ ♥ ♥

Re: Beznadzieji faceci ---a dokładniej ich teksty

Post autor: marryme » 03 mar 2010, 21:29

Maja
Dobry pomysł z tym facetem. (yes)
Ciesze się,że już niedługo abonament mi się kończy.
Ten namolny koleś, nie będzie miał do mnie żadnego kontaktu.


Mogę też napisać,że miałam kiedyś podobna sytuację z eksem. (headbang
Nie docierało do niego,że już go nie kocham i po prostu nie chcę z nim być.
Chyba z rok do mnie wydzwaniał,nagabywał na gg,słał smsy-albo bardzo miłe albo chamskie.
Jak się zorientował,że jestem nieczuła na jego osobę ,to sobie dał spokój.
A tak chciałam rozstać się kulturalnie...z nim nie dało rady.
Life is a journey,not a destination.

Awatar użytkownika
GosiaczEq
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 2884
Rejestracja: 16 sie 2006, 21:08

Re: Beznadzieji faceci ---a dokładniej ich teksty

Post autor: GosiaczEq » 04 mar 2010, 11:06

Marryme dokładnie daj komuś telefon, żeby odebrał a jeżeli będzie nadal dzwonił to niech zawsze ta osoba odbiera. Można też powiedzieć, że numer już nieaktualny, np. że dałaś bratu, po prostu żeby gościu sobie uświadomił, że numer już nie należy do Ciebie. Ja nie mam takich sytuacji, bo każdy znajomy wie, że bardzo rzadko odbieram (giggle i dzwonią tylko z pilną potrzebą. Taki typ nie miałby szans z moim telefonem haha
Nie muszę być idealna, ważne że jestem wyjątkowa =)

Awatar użytkownika
marryme
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4322
Rejestracja: 07 sie 2007, 06:18
Lokalizacja: ♥ ♥ ♥

Re: Beznadzieji faceci ---a dokładniej ich teksty

Post autor: marryme » 04 mar 2010, 11:33

GosiaczeEq

Tak zrobię jak się znowu uaktywni. (nod

Wracając do głównego tematu,to miałam w życiu kontakt z wieloma debilami, niestety.
Nasłuchałam się idiotycznych tekstów,niektóre były bardzo krzywdzące.

Pamiętam jedną sytuację,być może wyda Wam się strasznie nieważna,ale mnie to zabolało.
Umówiłam się z nowo poznanym facetem,poszliśmy na spacer po mieście.
Usiedliśmy w parku na ławce,siedzimy miło i on nagle wrzeszczy:

Boże weź toooooooooooo schowaj!!!!!!!!!!!!!!!!
(Z takim strasznym niesmakiem,jakby mu ktoś gó...o pod nos podstawił)

Nie widziałam o co mu chodzi,a to koszulka mi się podwinęła i ukazał się kawałek gołego brzucha. (dull
Normalna sytuacja,do tego żadnego sadła jego szanowne oczęta oglądać nie musiały,byłam wtedy w szczytowej formie swojej zgrabności. (dance
Poczułam się beznadziejnie,jak jakiś potwór,który nawet nie może pokazać kawałka ciała. (worried
Atmosfera zrobiła się gęsta,więc on jeszcze na ,,poprawę'' mojego humoru powiedział-byłem dzisiaj u fryzjera,zajebista laska tam pracuje.Taka zgrabniutka i śliczna,ale niestety ma męża. (headbang
Milutki,nie ma co.
Po tym wstałam z ławki i poszłam sobie,zostawiłam mojego adoratora samego.
Nie wiem,może to ja przesadziłam,ale było chamskie z jego strony.
Dodam,że on sam najpiękniejszy nie był-bardzo pryszczaty i bez zęba na samym przodzie. (doh
Life is a journey,not a destination.

Awatar użytkownika
Lilith
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 300
Rejestracja: 04 sie 2005, 23:54

Re: Beznadzieji faceci ---a dokładniej ich teksty

Post autor: Lilith » 04 mar 2010, 23:46

Marryme,prawidlowa reakcja. Na pewno sie zdziwil, bo nie skumal o co chodzi. Znam takich typow. Moje: smieszne: moj facet mial faze na rymy. Idziemy ulica, a moj Szekspir mowi "wiatr podwiewa ci spodnice i widac ci piwnice" (smirk Dopiero po chwili dotarlo czemu sie nie odzywam (thinking Malo smieszne: przed egzaminem (dawno temu) siedzialam na uczelni na parapecie. Bylo upalnie, ja mialam dluga spodnice i sie nia wachlowalam, tak lekko trrzepotalam od gory, bo nogi pocily sie bardzo.Przechodzila grupka chlopakow i jeden do mnie "To sie myje, nie wietrzy", a ja na to "to sie piep..., nie wacha". Wiem,ze to nie bylo kulturalne ale szlag mnie trafil (punch Jego koledzy umierali ze smiechu na podlodze, a on zmylsie jak niepyszny (devil
NIGDY nie mów wszystkiego co wiesz ale ZAWSZE wiedz, co mówisz

ODPOWIEDZ

Wróć do „Damskie sprawy”