Strona 11 z 12

Re: Czy faceci probuja Wami rzadzic?

: 05 sie 2009, 11:30
autor: samanta_kafe
powiem Ci tak.. na podstawie moich i moich koleżanek doświadczeń..
najlepiej się "zdaje sobie sprawę" ze wszystkiego, jak się raz zostanie porządnie wstrząsniętym.. mam nadzieję, że nie będziesz czekać będąc lekko wstrząsaną przez chłopaka-despotę zbyt długo, bo może się to źle skończyć. zaczyna się od chorej zazdrości=przemocy psychicznej, a kończy często na przemocy fizycznej, nie zawsze, ale lepiej uważać i trzymać ręke na pulsie. chyba że agresor chce się leczyć, ale to ciężko osiągnać.. pogadaj z nim, czy nie uważa, że jego zazdrosć wykracza poza wszelkie granice i moze chciałby to zmienić.. moze sam ze sobą czuje się przez to źle, wyładowując się na Tobie, kto wie..
a może ma niskie poczucie własnej wartości i zawsze każdą kolejna dziewczynę będzie tak tresował do zupełnej uległosci - musisz go wybadać, bo chyba nie chcesz być całe życie tresowana i odseparowywana od ludzi prawda ;)


nie twierdzę, że nic się nie zrobić, tylko ze znacznie łatwiej jest uciec i ułożyć sobie życie na nowo, z kimś wartym naszego uczucia :-)
ja nauczona doświadczeniem od razu uciekam od tego typu ludzi, nawet jeśli mieliby to być tylko jacyś znajomi.. to są cholerni manipulanci, którzy muszą mieć to co chcą za wszelką cenę..

Re: Czy faceci probuja Wami rzadzic?

: 22 lis 2009, 22:09
autor: hoana
Mna rzadzic??????????? Nawet nie potrafie sobie tego wyobrazic, a co dopiero wprowadzic w zycie :-) :-) :-)
Oczywiscie potrafie pojsc rowniez na kompromis, bo czymze byłby zwiazek bez tego.. ale ogolnie rzecz biorac sama soba rzadze 8-) zreszta wydaje mi sie, ze tak jest u wiekszosci kobiet.

Re: Czy faceci probuja Wami rzadzic?

: 24 lis 2009, 17:03
autor: meyd
haha, a ja nawet lubię jak facet mną rządzi ;)
tj. oczywiście pomijając kwestie ubioru lub muzyki :P ale reszta mi w zasadzie nie przeszkadza.. jestem bardzo uległa ; )

Re: Czy faceci probuja Wami rzadzic?

: 24 lis 2009, 17:37
autor: hoana
meyd pisze: tj. oczywiście pomijając kwestie ubioru lub muzyki :P
Pamietam, ze raz jedyny raz posluchałam mojego faceta jak sie ubrac..ale to tylko i wylacznie bo nie wiedziałam co mam wybrac i stwierdziłam patrzac na pelna szafe, ze nic nie mam :badgrin: a tak na codzien jak gdzies wychodzimy to raczej ja proponuje mojemu mezczyznie co moglby załozyc, jemu sie raczej to nie zdarza.. w ogole ja czesto proponuje i potem wlasnie tak jest ;) całe szczescie, ze on tego nie czyta :badgrin: ale nie no ,naprawde mam kochanego faceta PDT_Love_05

Re: Czy faceci probuja Wami rzadzic?

: 28 lis 2009, 11:24
autor: nikolettkaa
mój facet, nie wtrąca się do tego w co się ubieram , jak maluję -uważa ,że mam świetny gust, ale natomiast zabrania mi samej wychodzić na imprezy,a ja go słucham akurat w tej kwestii , bo i tak bez niego to nie zabawa:)

Re: Czy faceci probuja Wami rzadzic?

: 28 lis 2009, 11:58
autor: majamajamaja
Dariusss91, odezwij sie... chyba nie zrezygnowalas, skoro juz podjelas ten temat? Bo jesli sie nawet do niego przyzwyczailas, to jego zachowanie bedzie Ci nadal przeszkadzalo!

Re: Czy faceci probuja Wami rzadzic?

: 06 gru 2009, 23:41
autor: olga0802
ja już tak mam ,że jeśli facet mną nie rządzi ,tylko mi podlega to za szybko mi się nudzi... oczywiście nie chodzi mi tutaj o kwestie wyglądu, bo to jest raczej moja sprawa.

nie lubię kiedy w związku jest łatwo ,a on spełnia wszystkie moje rozkazy nie mając przy tym nic do powiedzenia :)

Re: Czy faceci probuja Wami rzadzic?

: 07 gru 2009, 10:18
autor: GosiaczEq
Olga mam to samo 8-) ja w dodatku jak takiego trafiam to jeszcze włącza mi sie takie coś: "uwaga łoś" :-D :-D :-D no i chcąc czy nie chcąc zaczynam wykorzystywać tą osobę.. od tak, żeby było ciekawiej :p dlatego od razu od takich uciekam, żeby im potem przykrości nie robić ;)

Re: Czy faceci probuja Wami rzadzic?

: 07 gru 2009, 10:42
autor: olga0802
Dokładnie to samo :)

Re: Czy faceci probuja Wami rzadzic?

: 07 gru 2009, 12:29
autor: meyd
I w moim przypadku również ;D ale ostatnio już staram się doceniać takie osoby, zwracam uwagę na to, że mają dobre intencje i nieładnie tak wykorzystywać słabość cudzego charakteru ;)
(chociaż to strrraszliwie irytujące jak ktoś ma charakter słabszy od mojego :p tj gdy ktoś nie potrafi go "ujarzmić" ;p i automatycznie ja wychodzę na osobę dominującą .. eh nienawidzę tego :p )