Ja tak samo -nigdy nie zwracałam uwagi na żonatych facetów. Po prostu nie liczyłam ich jako potencjalnych partnerów. Po co kłopoty?Jasmin pisze:hmmmm ja napisze tak:)
Jak dla mnie zonaty facet to nie facet i w ogole nie zwracam na takich uwagi:P Chyba przez to mialam (w czasach panienskich)w zyciu latwiej:)